niedziela, 24 marca 2013

Rozdział XV Przyjaźń czy już miłość?

 Czytelniku jeśli czytasz moje wypociny, zostaw ślad, to mnie motywuje ;)

~*~*~*~*~*~

  Po powrocie Hermiona chciała od razu położyć się spać, ale wolała zostać w swoim pokoju, bo Malfoya był ciemny i ponury. Dlatego też zaprosiła go do siebie. Bała się sama spać, od pewnego czasu czuła się bezpieczna tylko i wyłącznie przy blondynie. Szatynka niby nie planowała nic specjalnego, ale była ubrana w sukienkę na ramiączkach o kolorze pudrowego różu i tego samego koloru szpilkach. Chciała uczcić to, że Snape odnalazł jej rodziców zaraz po tym jak uczniowie teleportowali się do zamku. Mogła się z nimi spotkać dopiero w weekend. Na małym stoliku stojącym pod ścianą nieopodal kominka wyczarowała czerwone wino półsłodkie, kieliszki z kryształu i dwa dosyć wygodne fotele. Jednym machnięciem różdżki rozpaliła ogień w kominku.
  Po kilku minutach Malfoy wszedł do jej pokoju z widocznym zdziwieniem na twarzy.
-Wow Hermiona.. Jaka to okazja?
-Snape znalazł moich rodziców i chcę to uczcić, zrozumiem jeśli odmówisz, bo przecież zginął Twój ojciec.
-Mamy co świętować – uśmiechnął się łobuzersko.
Oboje usiedli na fotelach. Hermiona nalała wino do kieliszków i wyczarowała ciasteczka. Cieszyła się, że znalazła sobie przyjaciela w Ślizgonie, z Harrym i Ginny miała coraz słabszy kontakt ze względu na to, że nie miała ochoty siedzieć w Pokoju Wspólnym Gryffonów, gdzie Ron ciągle ślimaczył się z Lavender. Rozmawiała z nimi przed lekcjami, między i w trakcie, ale nie mieli już nawet za bardzo o czym. Ale z Draco miała jak najlepsze kontakty. Jeszcze jakiś czas temu kto by pomyślał, że będzie siedziała w towarzystwie Malfoya i piła z nim wino? Przecież to się wydawało niemożliwe, a jednak działo się to naprawdę.

  
  Draco i Hermiona niby byli przyjaciółmi, ale oboje chcieli czegoś więcej. On chciał, żeby była z nim do końca życia, chciał czuć ciepło jej ciała, a ona po prostu chciała czuć się bezpiecznie przy kimś, kto stawał się dla niej coraz ważniejszy. Po kilku głębszych szatynka rozebrała się do bielizny i położyła się do łóżka, a za nią to samo zrobił blondyn. Ona przytulała się do niego jak najmocniej potrafiła. Podniosła głowę do góry, uniosła się i położyła na nim, po czym złożyła pocałunek na jego ustach, on nie był jej dłużny. Całowali się namiętnie. Draco sięgał już do zapięcia od stanika, ale się powstrzymał. Nie mógł wykorzystać pijanej dziewczyny, to nie w jego stylu.
-Zróbmy to – nalegała Hermiona – mam na ciebie ogromną ochotę , jesteś taki seksowny– mówiła zmysłowym głosem i zaczynała całować go po szyi, po czym zjeżdżała w dół po jego klatce piersiowej.
-Nie dzisiaj, jesteś pijana – podniósł ją z siebie i położył obok – no śpij już – pocałował ją w czółko.
Hermiona niezadowolona przytuliła się do niego, on położył jej rękę na brzuchu. Obejmując ją ukazał Mroczny Znak. Hermiona chwyciła jego rękę i przyjrzała się mu. Przejechała dłonią po nim, a Draco wykrzywił twarz w grymasie.
-Boli? – spytała z troską.
-Nie, łaskocze.. Skąd pomysł, że boli? – żartował z niej Ślizgon.
Po chwili dziewczyna zasnęła.

  
  Obudziła się po raz kolejny pijana i na kacu. Na szafce nocnej leżał eliksir na kaca, którego wypiła natychmiast. Próbowała przypomnieć sobie wczorajszy wieczór. Czy oni to zrobili? Hermiona czuła zakłopotanie. Co prawda nie była już dziewicą, ale nie chciała wyjść na puszczalską, którą może mieć każdy.
-Draco.. Czy my…? – spytała nieśmiało widząc go siedzącego na fotelu.
-Nie, ale fajne rzeczy mówiłaś.
-Och, odwal się.
-Teraz odwal się? – Draco pokazał na malinkę na szyi – „Zróbmy to, mam na ciebie ogromną ochotę, jesteś taki seksowny” – zacytował jej słowa.
-WYNOCHA! – rzuciła w niego poduszką i po chwili zniknął za drzwiami.
Jak mogła? Przecież tylko się poniżyła, pewnie ją wyśmieje przed całą szkołą. Ale w sumie? Czemu Draco z nią tego nie zrobił? Przecież uwielbiał się tak bawić z dziewczynami, a jej nagle nie wykorzystał? Od tak? Coś musiało być na rzeczy, a ona musiała się dowiedzieć co.

 
  Zaczynał się po woli listopad, dni robiły się coraz chłodniejsze, ale Gryfonka chcąc korzystać z pogody, póki nie ma śniegu, powędrowała na błonia z Harry'm i Ginny. Dyskutowali wesoło o zbliżających się świętach. Harry  naturalnie spędzał je u Weasleyów, a Hermiona w swoim domu rodzinnym. Faktem było to, że do świąt został jeszcze miesiąc, ale z pewnością szybko przeleci.
  Hermiona codziennie zasypiała w ramionach Malfoya, zrobiło się to dla nich naturalne jak oddychanie. Próbowali spać oddzielnie, ale Hermiona krzyczała, Draco nie wiedział czy miała zły sen jak mu to mówiła, czy po prostu chciała z nim zasypiać, ale bardziej chodziło jej o to drugie. Przywykła już do tego, choć pozostawało to ich tajemnicą, przed snem zwykle od czymś dyskutowali. Szatynka traktowała go jak brata, niemal jak kiedyś Rona, ale wiedziała, że nie ma szans zaakceptowania owego Ślizgona przez Harry'ego i Ginny, który tak ich dręczył od pierwszego spotkania.
  
  Gryfonka obudziła się pewnego ranka, Malfoy jeszcze słodko spał. Wzięła do ręki marker i namalowała mu okulary i wąsa. Chichotała nad jego twarzą i się obudził.
-Z czego się śmiejesz? – spytał patrząc na rozbawioną dziewczynę.
Szatynka podała mu lusterko.
-O nie.. Nie daruję ci tego.
Draco przerzucił sobie dziewczynę przez ramię, wziął różdżkę, otworzył drzwi do łazienki. Skierował różdżkę w kierunku wanny.
-Aquamenti – wanna wypełniła się wodą po brzegi.
Draco wrzucił szatynkę do wanny wielkości basenu, a ta pociągła go za sobą za rękę.
Po chwili znajdowała się w jego objęciach, ich twarze dzieliły centymetry. Ślizgon przejął inicjatywę i pocałował dziewczynę, która się nie opierała. Całowała go zachłannie i namiętnie. Ręką bawiła się jego włosami. Chciała trwać w tym pocałunku wiecznie. Wiedziała, że Malfoy nie jest taki jak wcześniej, nie udawał już zmiany, bo była ona prawdziwa i widoczna.

  
  Na wszystkich lekcjach Draco siedział z Hermioną, co było im nakazane, więc nie budziło żadnych podejrzeń. Malfoy patrzył na nią wtedy, gdy myślał, że ona nie patrzy i na odwrót. W ich oczach tańczyły iskierki radości. Gryfonka chodziła po szkole i nuciła sobie piosenki. Nie opuszczał jej dobry humor. Harry podejrzewał już co się święci.
-Hermiona musimy pogadać – rzucił Harry przed transmutacją do przyjaciółki.

  
  Lekcja trwała wieczność, ale w końcu się skończyła i udała się na dziedziniec razem z Harrym.
-O co chodzi? – spytała Hermiona.
-Co się święci między tobą a Malfoyem? Jesteście razem? Widzę przecież, nie oszukuj mnie.
-Nie Harry, nic z tych rzeczy, nie złość się tylko, bo ja go bardzo lubię i naprawdę się zmienił, teraz nie udaje.
-Hermiona jesteś stuknięta – powiedział śmiejąc się – Zakochałaś się w śmierciożercy..
-W byłym śmierciożercy.. I nie zakochałam się! My tylko… - nie dokończyła
-Wy tylko co? – Harry był natarczywy.
-Bo wiesz odkąd Ron mnie próbował zgwałcić to miałam koszmary i na tej wycieczce też i od tego czasu śpię z Malfpyem w jednym łóżku, ale ja go traktuję tylko jak brata, po prostu czuję się bezpieczna i tyle.
-Yhm.. – wymruczał Harry – i ty i Malfoy jesteście jacyś szczęśliwi. Widziałaś kiedyś szczęśliwego śmierciożercę? Bo ja nie.
-On już nie jest śmierciożercą, daj spokój, przecież mnie znasz, nie jestem zakochana.
-Zawsze się tak zachowujesz jak jesteś zakochana – nabijał się z niej Harry – Nie zawiedź się na nim.
I odszedł spotkać się z Ginny.

  
  Hermiona wzięła długą kąpiel i założyła na siebie jedwabną koszulę nocną. Weszła do pokoju Draco.
-Jestem taka zmęczona.
Szatynka położyła się pod kołdrą twarzą do Draco, on ułożył się twarzą do niej.
„Kocham go” –pomyślała szatynka. „Kocham ją” – pomyślał blondyn.
Po chwili spali wtuleni w siebie jak para zakochanych z długim stażem.


______________________________________

Rozdział pisany nocą, jestem ciekawa jak wam się podoba ;)

15 komentarzy:

  1. Świetne! :D Nocą są zawsze najlepsze pomysły. Przynajmniej u mnie. ;) Czekam NN I zapraszam do mnie na NN. http://harry-and-ginny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. o jaaaa... mastakra taki romantyczny rozdział i to zakończenie <3 wszystko sie świetnie układa żeby tylko sie przyznali do własnych uczuć ^^ jak najwcześniej będziesz mogła to dodaj następny, czeeeekam i życze weny dużo

    ~Natalia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodkoo . A ja jeszcze miałam taką muzykę przypadkową która się tak strasznie dopsowała ,że szok :D Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję ,że kolejny będzie dłuższy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. mrauuu ♥
    podoba mi się :D
    czekam na więcej! xd

    OdpowiedzUsuń
  5. boooooski !!! ;**
    czekam na więcej !! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super <3 Wow fajnie że tak szybko dodałaś notkę.
    Czekam na NN ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudo♥, dodasz dziś lub jutro NN?

    OdpowiedzUsuń
  8. A więc zmotywuje cię :
    NIESAMOWITE!!!
    Fajnie że tak szybko i oczywiście nocą zawsze pisze się lepiej :D
    Ps. Zapraszam na mojego nowego bloga http://dracoiastoria.blogspot.com/
    Czekam na NN
    Miona Granger

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział..;)
    ciekawa jestem kiedy wyznają sobie miłość *.*
    a ten tekst : „Zróbmy to, mam na ciebie ogromną ochotę, jesteś taki seksowny" hahahah. xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha :D Extra rozdział cekam na nastepny ~Avada

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejciuuu!
    Uwielbiam normalnie... !:P
    Czekam na kolejny.

    PS. Nie mogę powstrzymać chichotu ^^♥(nie potrafię opisać inaczej tego, jak bardzo mi się to podoba)

    Alex^^♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie :) zapraszam do mnie http://rose-scorpius-love.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń