Ufff... Skończyłam, aż mnie kręgosłup boli od siedzenia. Na szczęście nie mam nauki. Od jutra rekolekcje.
Komentujcie kochani ;)
SZUKAM BETY!
SZUKAM BETY!
~*~*~*~*~*~
Draco był na siebie wściekły, wiedział, że przez ten incydent straci
kontakt z Hermioną czego bardzo nie chciał, zależało mu na tym, aby mieć ją jak
najbliżej siebie. Żałował tego co zrobił. Dziewczyna z pewnością go teraz
znienawidzi. Leżał na łóżku, ale w pewnym momencie zerwał się z niego i poszedł
do łazienki. Stanął przy umywalce, obmył twarz chłodną wodą i spojrzał w lustro.
-Kurwa mać! - uderzył w ścianę obok łóżka
Malfoy nie odczuwał bólu, był zły. Teraz myślał tylko o tym jak odtrącić Keitha od Hermiony, której w ogóle nie rozumiał. Jedną noc z nim śpi w jednym łóżku, a następnego dnia ślini się z jakimś obleśnym Portugalczykiem. Nienawidził go z całego serca. Do głowy napłynął mu obraz ślicznej szatynki, która wtulała głowę w jego pierś, tuliła się, wyglądała tak jakby czuła się przy nim bezpieczna. Gdy próbował się odsunąć przyciskała się do niego bardziej. Chciał czuć dotyk jej ciała przez wieczność. Nie spał pół nocy, patrzył czy z Gryffonką wszystko w porządku i całował ją co jakiś czas w czoło, co było takie nienaturalne. Leżała obok niego skąpo ubrana, a on nawet nie myślał o tym, żeby ją przelecieć. W końcu przyszła godzina 18:00, musiał zejść do jadalni na kolację i poznać ich kolejne zadanie.
-Kurwa mać! - uderzył w ścianę obok łóżka
Malfoy nie odczuwał bólu, był zły. Teraz myślał tylko o tym jak odtrącić Keitha od Hermiony, której w ogóle nie rozumiał. Jedną noc z nim śpi w jednym łóżku, a następnego dnia ślini się z jakimś obleśnym Portugalczykiem. Nienawidził go z całego serca. Do głowy napłynął mu obraz ślicznej szatynki, która wtulała głowę w jego pierś, tuliła się, wyglądała tak jakby czuła się przy nim bezpieczna. Gdy próbował się odsunąć przyciskała się do niego bardziej. Chciał czuć dotyk jej ciała przez wieczność. Nie spał pół nocy, patrzył czy z Gryffonką wszystko w porządku i całował ją co jakiś czas w czoło, co było takie nienaturalne. Leżała obok niego skąpo ubrana, a on nawet nie myślał o tym, żeby ją przelecieć. W końcu przyszła godzina 18:00, musiał zejść do jadalni na kolację i poznać ich kolejne zadanie.
****
Hermiona siedziała sama na łące. Nie wiedziała co czuję, co prawda
podobał jej się Keith, ale nie była pewna czy go kocha, krzyczała na Dracona,
bo było to niedorzeczne.
Dziewczyna czuła miękkość jego klatki piersiowej do której tuliła się przez całą noc, czuła się w jego ramionach taka bezpieczna, jego włosy pachniały jaśminem? Nie to nie był jaśmin, w każdym razie pachniały miłym dla nosa zapachem jakiś wiosennych kwiatów. Dziewczyna była wściekła, że teraz o tym myśli, przecież on zranił kogoś, kogo miała za bliską osobę. Chociaż nie, uświadomiła sobie. Ona go nie kocha, ale tyle wytrwa do końca wycieczki, a później po prostu zerwie z nim kontakt i tyle. A Malfoy? Był arystokratą, który.. który tak ładnie pachniał. "Hermiona przestań!" - goniła siebie w myślach. Przecież on walczył z jej przyjaciółmi w bitwie o Hogwart był jednym ze śmierciożerców. Chciaż jej darował życie.
Dziewczyna czuła miękkość jego klatki piersiowej do której tuliła się przez całą noc, czuła się w jego ramionach taka bezpieczna, jego włosy pachniały jaśminem? Nie to nie był jaśmin, w każdym razie pachniały miłym dla nosa zapachem jakiś wiosennych kwiatów. Dziewczyna była wściekła, że teraz o tym myśli, przecież on zranił kogoś, kogo miała za bliską osobę. Chociaż nie, uświadomiła sobie. Ona go nie kocha, ale tyle wytrwa do końca wycieczki, a później po prostu zerwie z nim kontakt i tyle. A Malfoy? Był arystokratą, który.. który tak ładnie pachniał. "Hermiona przestań!" - goniła siebie w myślach. Przecież on walczył z jej przyjaciółmi w bitwie o Hogwart był jednym ze śmierciożerców. Chciaż jej darował życie.
Hermiona
przewróciła się o zwalony przed nią gruz, szybko się podniosła.
-Draco ktoś się tu kręci, rozejrzyj się i przekaż go mi - powiedział Yaxley do blondyna
-Jasne.
Hermiona szybko schowała się we wnęce przy drzwiach.
Malfoy szedł korytarzem i rozglądał się na boki, zauważył Hermionę i od razu odwrócił głowę by nie budzić podejrzeń.
-Nikogo tu nie ma - powiedział Draco
Śmierciożercy odeszli w przeciwnym kierunku.
-Draco ktoś się tu kręci, rozejrzyj się i przekaż go mi - powiedział Yaxley do blondyna
-Jasne.
Hermiona szybko schowała się we wnęce przy drzwiach.
Malfoy szedł korytarzem i rozglądał się na boki, zauważył Hermionę i od razu odwrócił głowę by nie budzić podejrzeń.
-Nikogo tu nie ma - powiedział Draco
Śmierciożercy odeszli w przeciwnym kierunku.
Dziewczyna była zła, że sobie o tym przypomniała, czuła ogromne wyrzuty
sumienia. Zamiast mu dziękować za życie ciągle mu docinała, ale przecież on nie
był jej dłużny, więc teoretycznie byli kwita. Hermiona spojrzała na zegarek była
18:00 i biegiem ruszyła do jadalni, gdy już weszła Draco tam siedział, a ona
usiadła obok Keitha.
-Podczas ostatniego zadania dla naszych gości i wszystkich uczniów widziany był troll i inne stworzenia, dlatego wszystkie zadania zostały odwołane. W zamian w piątek odbędzie się bal na cześć naszych gości.
-Podczas ostatniego zadania dla naszych gości i wszystkich uczniów widziany był troll i inne stworzenia, dlatego wszystkie zadania zostały odwołane. W zamian w piątek odbędzie się bal na cześć naszych gości.
Hermiona czuła się znowu przepełniona wyrzutami sumienia, nie pozwalała
się dotknąć ani złapać za rękę przez Keitha i odmówiła mu pójścia na bal z nim.
Dziewczyna poszła do sypialni, położyła się z książką, ale nie mogła już
dłużej. Wstała i usiadła na łóżku Dracona.
-Przepraszam, ja nie powinnam tak reagować, ale ty też nie, więc myślę, że moje wykroczenie nie jest aż takie duże.
-Co?! Postaram się ciebie ochronić od tego gbura! Rozmawiałem z kilkoma osobami z tej szkoły i wiem do czego jest zdolny, więc powinnaś mi dziękować. Wiedziałaś, że ma dziewczynę w Hiszpani, Belgii i Australi? Wątpię!
-Nie kłam! Nie wiem o co ci chodzi, ale nie musisz go aż tak oczerniać! - krzyczała i zamachnęła się na niego.
Blondyn złapał jej nadgarstki i przyciągnął do siebie, ich twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów, mógł ją pocałować i nie zrobił tego, puścił jej ręce.
-Dziękuję za uratowanie mi życia przed Yaxleyem - wymamrotała i odeszła do swojego łóżka na którym zaraz już smacznie spała.
-Przepraszam, ja nie powinnam tak reagować, ale ty też nie, więc myślę, że moje wykroczenie nie jest aż takie duże.
-Co?! Postaram się ciebie ochronić od tego gbura! Rozmawiałem z kilkoma osobami z tej szkoły i wiem do czego jest zdolny, więc powinnaś mi dziękować. Wiedziałaś, że ma dziewczynę w Hiszpani, Belgii i Australi? Wątpię!
-Nie kłam! Nie wiem o co ci chodzi, ale nie musisz go aż tak oczerniać! - krzyczała i zamachnęła się na niego.
Blondyn złapał jej nadgarstki i przyciągnął do siebie, ich twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów, mógł ją pocałować i nie zrobił tego, puścił jej ręce.
-Dziękuję za uratowanie mi życia przed Yaxleyem - wymamrotała i odeszła do swojego łóżka na którym zaraz już smacznie spała.
****
Nadszedł dzień balu, parę dni temu napisała do Ginny, żeby przesłała jej sukienkę o kolorze mięty. Sukienka z przodu sięgała kolan i stopniowo była wydłużana aż do kostek do tego przyjaciółka przysłała jej pudrowe szpilki, srebrną kolię, kolczyki oraz zestaw do makijażu.
"Cała Ginny" -pomyślała. Dziewczyna wzięła długą kąpiel, zrobiła delikatny makijaż, natomiast usta podkreśliła czerwoną szminką, a włosy upięła w luźnego koka. Założyła na siebie sukienkę oraz na nogi wsunęła szpilki. Wyszła z łazienki i zobaczyła blondyna, włosy miał ułożone w nieładzie, ubrany był w czarny smoking.
-Z kim idziesz? - spytała od niechcenia.
-Sam ze sobą, a ty z Keithem?
Dziewczyna pokręciła głową przecząco, wczoraj całował się z jakąś dziewczyną, ale nie chciała mu o tym opowiadać.
-Idę sama - rzuciła.
Draco uniósł ramię, a Hermiona wsunęła pod nie rękę i zeszli po schodach razem, wyglądali razem cudownie, wręcz idealnie.
Na sali grała orkiestra jakiś wolny kawałek, dziewczyna usiadła przy
stoliku i łyknęła Ognistej Whisky. Podszedł do niej Keith.
-Co ty robisz z tym frajerem? - warknął patrząc na Malfoya
-Daruj sobie, bo pożałujesz - wtrącił się blondyn
-A co ty robiłeś wczoraj z tą śliczną brunetką na ławce? Dobra jest? To spierdzielaj mi z oczu i daj mi się bawić - niemal przekrzyczała muzykę.
Draco nie pytał, wiedział już o co chodzi, Hermiona piła znowu.
-Ej bo się upijesz - zabrał jej Ognistą - Idziemy tańczyć - wziął ją pod rękę.
Wyszli na parkiet i tańczyli do dość szybkiej piosenki, która dobiegała po woli końca. W głośnikach zabrzmiała wolna piosenka, szatynka czuła się dość dziwnie, przytulała się do blondyna i opierając głowę na jego ramieniu, czuła się bezpieczna. Tańczyli jeszcze przez kilka wolnych piosenek. Później usiedli przy stoliku, Gryffonka wypiła trochę i zaczęła mu o wszystkim opowiadać o rudzielcu i Lavender, o tym jak bała się tego roku szkolnego i jak musiała wykasować pamięć rodzicą. W pewnym momencie zabrzmiała szybka melodia i tańczyła jak szalona śmiejąc się i dobrze bawiąc, nigdy nie czuła się taka wyzwolona w towarzystwie Ślizgona, zawsze się kłócili i dogryzali sobie, miała nadzieję, że topór wojenny został zakopany. Tańczyli aż Hermiona miała dość i znów sięgnęła po Ognistą, dziewczyna była tak pijana, że Malfoy wziął ją na ręce i zaniósł do pokoju na łóżko.
-Draco... Ale nie idziesz nigdzie?
-Nie.
-A będziesz spał ze mną? - spytała przygryzając dolną wargę.
-Jeśli chcesz..
Po chwili dziewczyna już tonęła w objęciach Malfoya i smacznie spała. Nazajutrz mieli wracać do Hogwartu choć oboje tego nie chcieli.
-Co ty robisz z tym frajerem? - warknął patrząc na Malfoya
-Daruj sobie, bo pożałujesz - wtrącił się blondyn
-A co ty robiłeś wczoraj z tą śliczną brunetką na ławce? Dobra jest? To spierdzielaj mi z oczu i daj mi się bawić - niemal przekrzyczała muzykę.
Draco nie pytał, wiedział już o co chodzi, Hermiona piła znowu.
-Ej bo się upijesz - zabrał jej Ognistą - Idziemy tańczyć - wziął ją pod rękę.
Wyszli na parkiet i tańczyli do dość szybkiej piosenki, która dobiegała po woli końca. W głośnikach zabrzmiała wolna piosenka, szatynka czuła się dość dziwnie, przytulała się do blondyna i opierając głowę na jego ramieniu, czuła się bezpieczna. Tańczyli jeszcze przez kilka wolnych piosenek. Później usiedli przy stoliku, Gryffonka wypiła trochę i zaczęła mu o wszystkim opowiadać o rudzielcu i Lavender, o tym jak bała się tego roku szkolnego i jak musiała wykasować pamięć rodzicą. W pewnym momencie zabrzmiała szybka melodia i tańczyła jak szalona śmiejąc się i dobrze bawiąc, nigdy nie czuła się taka wyzwolona w towarzystwie Ślizgona, zawsze się kłócili i dogryzali sobie, miała nadzieję, że topór wojenny został zakopany. Tańczyli aż Hermiona miała dość i znów sięgnęła po Ognistą, dziewczyna była tak pijana, że Malfoy wziął ją na ręce i zaniósł do pokoju na łóżko.
-Draco... Ale nie idziesz nigdzie?
-Nie.
-A będziesz spał ze mną? - spytała przygryzając dolną wargę.
-Jeśli chcesz..
Po chwili dziewczyna już tonęła w objęciach Malfoya i smacznie spała. Nazajutrz mieli wracać do Hogwartu choć oboje tego nie chcieli.
______________________________________________
Wyraźcie opinię ;)
słodko. :)
OdpowiedzUsuńehh, ten Keith okazał się być niezłym frajerem..;d
ale fajnie że poszli razem na ten bal *.*, teraz jestem ciekawa co będzie jak wrócą do hogwartu. :P
How sweeet :))
OdpowiedzUsuńTak sobie piję herbatę i czytam twój nowy rozdział i gdzieś tak mnie więcej od połowy rozdziału zastygłam z kubkiem w powietrzu :D
OdpowiedzUsuńHermiona się upiła haha (musiałam to napisać)! Lubię to twoje opowiadanie naprawdę!
Byłabym chętna na posadę bety. :)
Czekam na NN!
Pozdrawiam Miona Granger
Czemu nie zgłosiłaś się wcześniej? Posada już zajęta..
UsuńHej, tu Twoja przyszła beta ;D. No więc (tak, wiem, że zdania nie rozpoczyna się od "no więc") chciałabym stwierdzić, że świetnie piszesz, a im więcej rozdziałów, tym mniej błędów. Masz niezwykle ciekawego bloga, którego na pewno czytałabym regularnie, nawet jeśli nie byłabym Twoją betą *.* / Lovegood.
UsuńOjejciu , szkoda ,że tak szybko minął. Mam nadzieje ,że kolejny będzie troszkę dłuższy :D Liczę również na jakąś ciekawą akcję ale jestem pewna ,że coś wymyslisz :)
OdpowiedzUsuńOjej How Sweet <3
OdpowiedzUsuńTylko proszę ... dłuższe notki bo wpadnę w obłęd, trafie do Munga i będziesz mnie miała na sumieniu XD
Świetna notka
:D :D :D tak jak zawsze , ... SPANIALE ! ale dlaczego Hermione jest pijana ? troge dziwne ze wlasnie ona . xxx
OdpowiedzUsuńProblemy i dlatego się upiła.
UsuńCuudny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam twojego bloga, uważam że jest super... Jestem tylko ciekawa jak zachowa sie Draco, kiedy wrócą do Hogwartu...bede zaglądać...
OdpowiedzUsuńZapraszam rownież do mnie
http://dramion-zycietowielkaniewiadoma.blogspot.co.uk/
świetne !! ^^
OdpowiedzUsuńszkoda, ze takie krótkie :)
chciałabym wiedzieć czy moja opowieść jest równie dobra co twoja ^^
http://oczekiwana.blogspot.com/
:D
OdpowiedzUsuńooo *w*
OdpowiedzUsuń