sobota, 23 lutego 2013

Rozdział II Spotkanie z wrogiem

  Hermiona położyła się do łóżka, ale nie mogła zasnąć, myślała o smutnych, srebrnych tęczówkach Draco. Nie mogła zapomnieć jego twarzy. Później przypomniała sobie o Ronie, zastanawiała się co mu zrobiła, jaki dała mu powód do zerwania, nie wiedziała nic. Nagle doznała olśnienia. Przypomniała sobie rudego chłopaka obściskującego się z Lavender, tylko wtedy myślała, że jej się przewidziało, bo gdy spojrzała drugi raz w tym kierunku już nikogo nie widziała. Teraz była pewna, że tu był powód. Biedna Miona szlochała przez pół nocy.

****

  Draco położył się późno do łóżka lekko wstawiony. Pił Ognistą Whisky i siedział w ogrodzie patrząc w gwiazdy. Przypominał sobie wtedy te wszystkie lata, gdy obrażał Hermionę od szlamy by nie stracić w oczach ojca i innych Ślizgonów. Blondyn miał drugie dno. Nie był taki jak im się wszystkim wydawało. Miona podobała mu się od szóstej klasy, ale Voldemort był zbyt silny, wiedział, że naraził by swoją rodzinę. Wiedział, że Hermiona mu nigdy już nie zaufa, dokuczał swojemu ideałowi przez sześć lat. Miona była piękna i mądra a do tego nabrała takich ładnych kształtów. Gdy zobaczył Herm w szóstej klasie 1 września w Wielkiej Sali nie wiedział co mu się stało, ciągle wpatrywał się w nią przy stole Gryffonów, była taka piękna. Na początku myślał, że to tylko chęć zaliczenia kolejnej panny, ale mu nie przeszło. Nie pomagały mu nawet naiwne panienki przewijające się przez jego łóżko. Zastanawiał się czy dziewczyna pojawi się o 16:00 w Dziurawym Kotle jak ją prosił.

****

  Hermiona obudziła się już o 7:00 rano, próbowała spać dalej, ale nie mogła. Do jej głowy wciąż powracał obraz przystojnego blondyna. Miona wstała z łóżka, poszła pod prysznic, osuszyła się machnięciem różdżki, nie lubiła mieć mokrych włosów. Ubrała się w luźną przewiewną bluzeczkę, szorty i trampki. Oczy podkreśliła eyelinerem. Zeszła na śniadanie do kuchni, pokój miała na piętrze.
-Hej mamo, hej tato - powiedziała z bladym uśmiechem na twarzy
-Cześć mała - powiedzieli jednocześnie rodzice
Hermiona bez słowa usiadła i jadła śniadanie rozmyślała o spotkaniu, które ją czekało w Dziurawym Kotle, zastanawiała się czy pójść. Około godziny 15:00 Miona zdecydowała się spotkać z Malfoyem, choć bała się miała małą nadzieję, że się zmienił

****

-Mamo, tato wychodzę - krzyknęła wychodząc Hermiona
-Uważaj na siebie - odkrzyknęła jej matka
Miona teleportowała się na Pokątną 
-Muszę później wejść do księgarni - pomyślała
Zobaczyła Brown z Weasleyem, poczuła z sercu ukłucie zazdrości. Rozzłościła się. Udawała jednak, że ich nie widzi i udała się do Dziurawego Kotła. Przystojny blondyn już na nią czekał przy stoliku, ubrany był w biały t-shirt z trzema guzikami rozpiętymi do góry, rurki jeansowe i trampki, włosy miał w nieładzie. Draco, gdy ją tylko zobaczył posłał jej uśmiech, nie zauważył na początku strugi wyschniętej od łez
-Stało się coś? - spytał z troską w głosie
-Nie ważne. Czego chciałeś? - warknęła Miona
-Granger, ja na prawdę Cię przepraszam, to przez ojca i Voldemorta. Myślisz, że chciałem być śmierciożercą? Nigdy! Zostałem zmuszony przez ojca, gdybym się sprzeciwił sam bym nie żył. Myślisz, że chciałem obrażać ludzi od szlam? Nigdy. Nienawidziłem tego i nienawidzę ojca, który gnije teraz w Azkabanie, dobrze mu tak - wyrzucił z siebie Malfoy - Zawsze zazdrościłem wam przyjaźni - dodał cicho
-Wszystko? - spytała Hermiona wrednym tonem, wkurzona była przez Rona i Lavender - Może Harry i Ginny uwierzyli w tą bajeczkę, ale ja nie jestem naiwna.
Wstała i wyszła, gdy była w ciemnej uliczce poczuła jak na nadgarstkach zaciskają jej się chłodne dłonie. Gdy sprawca ją obrócił twarzą do siebie, zobaczyła Draco.
-Puszczaj mnie Malfoy! Nie wierzyłam w tę twoją zmianę i miałam rację! Nie jestem naiwna! 
-Słuchaj sobie Granger myślisz, że jak raz Cię przeprosiłem to będę teraz za Tobą latał i błagał abyś mi wybaczyła? Mylisz się. Nie zgrywaj takiej wielce urażonej damulki
I puścił ją.
-Ubrudziłeś się szlamem pieprzony arystokrato! - krzyknęła mu w twarz i aportowała się do domu.
Olała księgarnię, chciała się teraz tylko zamknąć w swoim pokoju, wciąż była wkurzona Ronem.
________________________
Mam nadzieję, że się wam podoba.
 

9 komentarzy:

  1. Hej! Ron i Lavender, brrr ale go nie lubię :P Szkoda, że tak krótkie to ich spotkanie. Mam nadzieję, że się rozwiniesz :P Dobrze Ci idzie jak na początek. Moje początki były bardziej jak scenariusz xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne, naprawdę. Możesz więcej szczegółów zamieścić. I na szczęście dodałaś wrednego Malfoya za co jestem wdzięczna :)
    Pozdrawiam i życzę byś miała wenę.
    TB.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pure - Blood Princess23 marca 2013 18:25

    Widzę, że kolejny blog o Dramione *.*
    Sama ubóstwiam tę parę, więc będę tu częściej zaglądać. ;)
    Jeśli chodzi o rozdział to był świetny :D
    Ale... Ron i Lavender ? o.O Już go nie lubię :D
    Idę czytać kolejne rozdziały :D

    OdpowiedzUsuń
  4. najbardziej podobał mi się ten tekst :
    -Ubrudziłeś się szlamem pieprzony arystokrato!
    hehe :D
    a fajny ten blog :d

    OdpowiedzUsuń
  5. To naprawdę bardzo ciekawe. Oby tak dalej c:

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie lubiłam Rona... Rozdział również świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej.
    Dopiero zaczelam czytac.
    Wiem ze juz skonczylas wiec od czasu do czasu skomentuje bys wiedziala gdzie jestem.

    Rozdzialy jak na razie super.
    Ale zauwazylam jeden blad.
    W pierwszym napisalas by spotkali sie pod Trzema Miotlami, a tytaj juz w Dziurawym Kotle.
    Taka mala poprawka.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na
    http://miliscDramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej.
    Dopiero zaczelam czytac.
    Wiem ze juz skonczylas wiec od czasu do czasu skomentuje bys wiedziala gdzie jestem.

    Rozdzialy jak na razie super.
    Ale zauwazylam jeden blad.
    W pierwszym napisalas by spotkali sie pod Trzema Miotlami, a tytaj juz w Dziurawym Kotle.
    Taka mala poprawka.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na
    http://miliscDramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej.
    Dopiero zaczelam czytac.
    Wiem ze juz skonczylas wiec od czasu do czasu skomentuje bys wiedziala gdzie jestem.

    Rozdzialy jak na razie super.
    Ale zauwazylam jeden blad.
    W pierwszym napisalas by spotkali sie pod Trzema Miotlami, a tytaj juz w Dziurawym Kotle.
    Taka mala poprawka.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na
    http://miliscDramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń