wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział XX Boże Narodzenie

  Jak tam po świętach kochani?
Wracam do was z XX rozdziałem ;)
Jeśli czytasz, zostaw po sobie ślad ;)

Kontakt ze mną: 16218007 (gg)

~*~*~*~*~*~*~

  Święta były za pasem, Hermiona nie sypiała z Draco, choć spędzali ze sobą dużo czasu, nie chciała, aby jakikolwiek mężczyzna ją dotykał wbrew jej woli, a gdyby spali w jednym łóżku byłoby to nieuniknione, mimo, że Gryfonkę dręczyły koszmary, nie wpuszczała go do łóżka. Zaczynała mieć wyrzuty sumienia, że blondyn sypia na jakże niewygodnej kanapie. Wystarczała jego obecność w pokoju, chwila rozmowy i koszmary przestawały ją dręczyć. O całym zajściu z Krumem nie dowiedział się nikt prócz Malfoya i młodej Weasleyówny. Mimo ciągłym namowom Dracona nie poszła donieść na obecnego nauczyciela astronomii, nie chciała przeżywać wszystkiego od nowa, był to dla niej bolesny temat. Na jej twarzy często gościły gorzkie łzy, które Ślizgon wycierał. Bolało go to jak dziewczyna cierpi, było to dla niego nie do zniesienia, gdy znajdował się sam w łazience siadał pod ścianą z twarzą w dłoniach, nie płakał, musiał być dla niej silny. Musiał dać jej zrozumieć, że ma w nim oparcie. Ginny oczywiście również była dla nią podporą i spędzały ze sobą mnóstwo czasu rozmawiając między lekcjami.  
  
  Pewnej nocy Hermiona krzyczała, sen był okropny, jacyś śmierciożercy zabili jej rodziców, Krum nabijał się z niej lodowatym śmiechem, Ron dobierał się do niej, a Dracona nie było, zabrakło go. Jej krzyk był donośny i przerażający, po twarzy ściekały jej łzy, była zlana potem, do pokoju wparował przystojny Malfoy.
-Hermiona, obudź się, Hermiona… - próbował ją obudzić potrząsając nią lekko – obudź się. Hermiona!
Dziewczyna otwarła oczy i przywarła do chłopaka pochlipując cicho. Wtulała się w niego mocno. Ku jej zdziwieniu i po dłuższym zastanowieniu Malfoy powinien zamienić się miejscami w domach z Ronem. Draco był taki dobry i ciepły, a Ron stał się okrutny i szydził z każdego napotkanego na drodze. Blondyn był inny, w jego oczach było ciepło i troska o dziewczynę, długo jeszcze się do niego tuliła i zasnęła w jego objęciach, była to pierwsza noc po długim czasie, gdy ostatni raz spali w swoich objęciach.

  
  Za dwa dni mieli udać się do domu panny Granger na święta, a jej rodzicielka nie mogła się dowiedzieć o tym co się stało. Hermiona czuła się jakby dawała chłopakowi złudną nadzieję, na bycie razem, a ona tak naprawdę potrzebowała obecnie tylko wspierającego ją przyjaciela, żywiła do niego uczucie, ale zagubiła się w tym co do niego czuła, czy była to miłość, czy tylko przyjaźń.
  
  Te dwa dni minęły błyskawicznie, Hermiona i Draco teleportowali się do domu Grangerów, Jean uśmiechała się od ucha do ucha, bo chłopak przypadł jej do gustu, miała się nigdy nie dowiedzieć o jego przeszłości, która nie była jego winą.
  
  Hermiona pokazała chłopakowi jego sypialnię, która oddalona była o toaletę i garderobę od sypialni Hermiony, znajdowała się na parterze, a jej rodzice sypialnie mieli na górze. Szatynka umyła się i postanowiła porozmawiać z Draco, założyła pidżamę i poszła do jego pokoju.
-Draco, wiem, że zrobiłam ci ogromną nadzieję, ale ja nie będę potrafiła teraz być z nikim, uwierz, ciężko mi po wydarzeniach, które mnie spotkały tego roku.
W chłopaku zagotowała się krew, myślał, że dla niej to wszystko znaczy tyle, ile dla niego, ale mylił się.
-Jeszcze sama do mnie przyjdziesz – fuknął chłodno.
-Przepraszam – rzuciła i wyszła z pokoju.
To co mu powiedziała ukuło ją i zrozumiała, że źle zrobiła, kochała go, jak mogła być tak głupia, przekreśliła wszystko i rozczarowała chłopaka, a przecież żywiła do niego ogromne uczucie. Nie potrafiła tego tak zostawić, wróciła się. Wpadła do jego pokoju i niemal rzuciła się na niego obdarowując go pocałunkami, Draco odsunął ją od siebie.
-Kpisz sobie ze mnie? A co z twoim przekonaniem, że nie chcesz z nikim być? Nie rób sobie ze mnie żartów Hermiona, nie baw się mną tak, jak ja kiedyś bawiłem się tobą i żartowałem na twój temat, rozumiem, że chcesz się zemścić, ale nie zniosę tego, za wiele dla mnie znaczysz, żebym mógł zlekceważyć kpiny ze mnie od twojej osoby.
-Nie kpie, nie żartuję, nie karze cię. Draco..
Jego twarz wypełniał smutek.
-Kocham Cię – zdecydowała się na ten krok i pocałowała go.
-Ja ciebie też kocham Hermiono.

  
  Noc spędziła w jego pokoju, nazajutrz była Wigilia, a Draco zniknął gdzieś od rana, znalazła list z wiadomością o śmierci jego matki, czytając go zakryła sobie usta dłonią, nie mogła w to uwierzyć. Musiał to być ogromny cios dla Ślizgona.
  
  Po paru godzinach wrócił.
-Draco tak mi przykro… - przytuliła go do siebie.
-Zginęła ostatnia ważna dla mnie członkini mojej rodziny, z nich wszystkich tylko ona mnie kochała.. – na jego twarzy malował się smutek.

  
  Hermiona wraz z matką przygotowywała potrawy, rodzicielka ciągle wypytywała ją o związek z blondynem, a ona ciągle wymigiwała się, że są tylko przyjaciółmi, kobieta nie wierzyła w to. Rano, gdy poszła ją obudzić, nie było jej w pokoju. Wiedziała co się święci i cieszyła się, że jej córka będzie w końcu szczęśliwą kobietą i że po ukończeniu Hogwartu będzie idealną kandydatką na żonę.
  
  Nastał czas dzielenia się opłatkiem i spożycia Wigili. W marynarce Draco spoczywał mały pakunek z prezentem dla dziewczyny, ale nie chciał go jej wręczać przy wszystkich. Rodzice Hermiony żwawo z nimi rozmawiali, Jean podpytywała Dracona o dziewczynę, czy ją ma, czy nie, jaki jest ideał, aż w końcu młoda Grangerówna kopnęła pod stołem matkę w nogę, a w Draco głowie na pytanie o ideał malował się obraz Hermiony, była jego ideałem, piękna i mądra, cóż za rzadkie połączenie. Wszyscy siedzieli do późna, Hermiona dostała od rodziców na prezent klucze do mieszkania, szatynka popłakała się ze szczęścia i ogromnie im dziękowała, ona rodzicom wręczyła niewielką kopertę, w której spoczywały bilety na Majorkę, aby trochę wypoczęli.
  
  Szatynka znajdowała się w swoim pokoju do którego właśnie wchodził blondyn z małą paczuszką.
-Wesołych Świąt Hermiono – wręczył jej prezencik.
-Tobie również, ale niestety nie mam nic dla ciebie, ostatnie wydarzenia... Przepraszam, nie miałam czasu.
-Moim prezentem i darem od Boga jesteś ty.
Dziewczyna otworzyła prezent, w którym był złoty łańcuszek o delikatnym splocie, a na nim założona była literka D wysadzana małymi brylancikami, Draco wziął go w ręce stanął za nią.
-Czy zgodzisz się zostać moją dziewczyną? – wyszeptał do jej ucha zanim zapiął łańcuszek.
-Tak – odpowiedziała Hermiona, jej brzuch wypełniało szczęście.
Blondyn zapiął łańcuszek, obrócił ją przodem do siebie i pocałował ją czule. Nikt by nigdy nie pomyślał, że on, wielki arystokrata ze szlacheckiego domu będzie ze szlamą.


~*~*~*~*~*~

I jak wam się podoba?
Jakie wrażenie?
Mam nadzieję, że nie opuścicie mnie stałe czytelniczki <3
Kto chce kolejny rozdział jutro?
Kontakt ze mną: 16218007

Pozdrawiam, wasza Potteromaniaczka ϟ

21 komentarzy:

  1. Świetne! Genialny rozdział. Końcówka taka słodka. Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. I są razem ;D you bardziej dobrze. Fajnie że zawróciłaś Mione. Normalnie blogerki tak rozwijają. Nie wróci choć żałuję. Parę rozdziałów i się godzą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O żesz TY. Weź oddech Viki oddychaj. NIE NO NIPOTRAFIĘ. BOŻE JAK JA TO UWIELBIAM. JA TO KOCHAM. JA SIĘ NORMALNIE OD TEGO UZALEŻNIŁAM. Cieszę się ,że już są parą :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne...wkoncu sa razem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa!! :) świetne! <33 w pewnym momencie się przeraziłam, że znów się pokłócą ale jednak nie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne. ;) Bardzo mi się podoba taki "delikatny" Draco.

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo jak słodko to było takie urocze, rozdział cudowny boski i w ogóle ;D już niecierpliwie czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. i wreszcie sa parą! ♥
    mam nadzieje że teraz nic ani nikt im nie przeszkodzi w byciu razem ♥
    tak, tak ! chce jutro nowy rozdział! :D

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne :D ♥ najlepszy rozdział, chociaż inne też bardzo fajne ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  10. ooooo, jakie słodkie♥. Chyba każdy chce żeby nn był jutro

    http://dracohermionaloveff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Awww... świetnie! Kocha, twþój blog! <3

    dramione-granger-malfoy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. całkiem fajny blog, ale jak dla mnie akcja za szybko się rozkręca. ; )
    zapraszam do mnie na antiquus-hostis-dramione.blogspot.com

    Pozdrawiam,
    Avada Kedavra

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowite ! Jestem uzależniona od tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  14. i nadszedł zły policjant... skoki w akcji, ciężko nadążyć za rozwojem wydarzeń, część istotnych zdarzeń potraktowana baaardzo po łebkach. Potrzebujesz nie tyle bety ortograficznej, co bety od stylu i części merytorycznej.
    Gdybyś miała jakieś pytania, pisz pod komentarzem...
    Ewentualnie jeśli chcesz pogadać, daj znać( również w komentarzu)
    To zostawię moje gg
    Wujek Alex

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie zmusza do czytania. Jak masz krytykować, to może nie czytaj? Wszystkie dziewczyny się ze mną zgodzą w tej kwestii...

      Usuń
  15. Twój blog jest super,dzisiaj rano przeczytałam wszystkie rozdziały od początku nie MOGŁAM SIĘ ODERWAĆ!
    Proszę o powiadamianie mnie o aktualnościach moje gg 46957808.

    OdpowiedzUsuń
  16. Znów zaczęłam chichotać! Przez Ciebie!:P
    A myślałam, że pozbyłam się już tego durnego nawyk.:P

    Kocham!!!!
    Alex^^♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojejku! Cudowny! Słodki! Wspaniały! Kocham!

    OdpowiedzUsuń